Powoli nasza podróż przez historię biżuterii na przełomie wieków dobiega końca. Dotarliśmy do czasów nam współczesnych, za które uważać będziemy czasy po I wojnie światowej. Wojna odcisnęła olbrzymie piętno na całym świecie. Jak już wiemy z poprzednich epok zawsze doprowadzało to do chęci zerwania z tym co stare i stworzenia czegoś nowego. Odpowiedniego dla nowych nieznanych czasów. W ten właśnie sposób zerwano z łagodnością, naturalnością i giętkością projektów secesyjnych. Ich miejsce zajęła sztuka Art Deco.
Podziwiając sztukę nowożytną będziemy poruszać się po jej najciekawszych mini epokach i stylach. Nie wydaje mi się możliwe opisać biżuterii naszych czasów w sposób skondensowany bez pominięcia niektórych trendów. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że dzisiejszy świat mody ma nowy trend na każdy tydzień roku. Jest tego za dużo. Skupimy się na najważniejszych aspektach rozwoju sztuki jubilerskiej naszych czasów.
Art Deco
Wyraźne linie, geometryczne kształty, precyzja i symetria – to główne cechy nowego stylu. Nurt Art Deco narodził się po I wojnie światowej w czasach dynamicznych zmian, dużego chaosu i zubożenia najbogatszych.

Pierwszy raz biżuteria w tym stylu została zaprezentowana światu na wystawie w Paryżu w 1925 roku. Proste formy biżuterii podkreślały chęć wydostania się z powojennego chaosu i powrót zorganizowanego porządku życia. Biżuteria Art Deco święciła triumfy technologii i nawiązywała do osiągnięć rewolucji przemysłowej podkreślając poprzez swoje geometryczne formy dobrodziejstwa wieku rozwoju maszyn1.
Najbardziej charakterystycznymi cechami biżuterii Art Deco są: proste linie, śmiałe formy, kolory i nieortodoksyjne połączenia materiałów. Twórcom zależało na pozbyciu się niepotrzebnej ornamentalistyki i tworzeniu przedmiotów funkcjonalnych i użytkowych. Z poprzedniego artykułu o secesji pamiętamy, że to właśnie były główne zarzuty stawiane poprzedniej epoce. Art Deco łączyło materiały szlachetne (np. diamenty, szmaragdy) z kamieniami półszlachetnymi (np. lapis lazuri, kryształy) a nawet z materiałami produkowanymi masowo – plastikiem czy szkłem. Chętnie sięgano po małe kamienie, co pozwalało na tworzenie pięknych geometrycznie skomplikowanych form. Dla podkreślenia symetrii i harmonii biżuterii sięgano po kamienie o wyraźnych kolorach1.
Czasy II wojny światowej
Względny spokój w Europie po zakończeniu WWI nie trwał długo. Już w 1939 roku wybuchła druga wojna światowa. Wielu jubilerów europejskich uciekło ze swoich krajów aby schronić się w odległej Ameryce. Szlaki dostaw zostały przerwane i brakowało materiałów do produkcji nowej biżuterii. Zaczęto obniżać wartość złota wykorzystywanego w biżuterii poprzez dodawanie do niego miedzi i innych metali – z tego powodu można znaleźć biżuterię wykonaną z różowego lub zielonego złota. Biżuterię często tworzono tak aby wyglądała okazale ale przy jak najmniejszym zużyciu materiałów. Bardzo popularne było użycie plastiku, szkła i innych tanich materiałów. Pojawiała się ręcznie szyta tekstylna biżuteria2.
Biżuteria zyskała nowy styl. Nawiązując do zamierzchłych czasów przywróciła takie zdobienia jak zwoje, wiatraki, wstążki zyskała sobie przydomek biżuterii retro.

Z czasem rozwinęła się linia biżuterii patriotycznej. W szczególności Cartier produkował biżuterię w kolorach narodowych Francji i kształtach nawiązujących do otaczającej rzeczywistości: samolotach, flagach i literach V. Stosowano raczej kamienie półszlachetne ze względu na ich większą dostępność. Kiedy wojna dobiegała końca popularność zyskały projekty w kształcie wstęg i kokard. Chętnie noszono szerokie giętkie bransolety. Z czasem pojawiły się cienkie bransoletki tenisowe i bransoletki z charmsami2.
Biżuteria kostiumowa
Historia biżuterii kostiumowej sięga dalszych czasów niż te, które tutaj opisuję jednak w czasach powojennych stała się niezwykle popularna i noszona z dumą. Do wyrobu biżuterii kostiumowej używano nieszlachetnych, powszechnych materiałów masowej produkcji. Cechami charakterystycznymi tego rodzaju biżuterii były jej wielkość, kolory i bogactwo form. Tak jakby taniość materiału nadrabiana była fantazją projektu. Do znacznego wzrostu popularności takiej biżuterii przyczyniła się Coco Chanel. Ale po kolei 😊.
Na pewno pamiętacie, że diamenty były jednymi z najbardziej pożądanych kamieni w biżuterii. Nie każdego było na nie stać więc szybko pojawił się popyt na ich tańszą alternatywę. Pierwszym, który pokazał światu „tanie diamenty” był Georges Frederic Strass. Produkowana przez niego biżuteria ze szklanych imitacji diamentów bardzo szybko stała się popularna wśród Paryżan. Za Strassem poszedł Svarowski, który opracował produkcję kolorowych szklanych cyrkonii, które do złudzenia przypominały inne kamienie szlachetne (szmaragdy, szafiry, rubiny, itp)3.

Początkowo biżuteria kostiumowa uważana była za biedniejszą siostrę prawdziwej biżuterii jubilerskiej choć i tak noszona była w celu podkreślenia statusu noszącego. Wszystko uległo zmianie kiedy na scenę wielkiej mody wkroczyła Coco Chanel. Właśnie ona, do swoich minimalistycznych gotowych do noszenia projektów, zaproponowała biżuterię kostiumową, sztuczną, bogatą w kolory i kształty. Tym samym otwierając świat na różnorodną i łatwo dostępną biżuterię.
Początkowo biżuteria kostiumowa była mocno inspirowana biżuterią jubilerską. Tak naprawdę miała być jej doskonałą podróbką. Dlatego stosowano metale przypominające metale szlachetne, cyrkonie przypominające kamienie szlachetne a także sztuczne perły. Co więcej również same projekty nawiązywały do projektów biżuterii już istniejącej. Wraz ze wzrostem popularności biżuterii kostiumowej oraz wraz z ubożeniem społeczeństwa, biżuteria ta stała się ważnym stylem który sam mógł wyznaczać trendy. Co więcej wielu uznanych jubilerów zaczęło tworzyć biżuterię kostiumową ponieważ w czasach WWII brakowało materiałów szlachetnych4. Jak można łatwo się domyślić miało to doskonały wpływ na jakość projektów i wykonania tej biżuterii.

A współcześnie?
W dzisiejszych czasach mamy dostęp do takiej biżuterii jaką lubimy. Wydaje mi się że pierwsze skrzypce gra biżuteria kostiumowa nazywana teraz biżuterią modową. Łatwa dostępność tych produktów i ich przystępne ceny pozwalają na dopasowanie biżuterii do przeróżnych stylizacji.
Obok mamy również wiele biżuterii jubilerskiej, która wciąż jest wyznacznikiem statusu. Możemy wybierać zarówno w przeróżnych projektach, ponieważ producenci mają łatwy dostęp do materiałów. Znaczącą częścią wartości tej biżuterii jest wartość metali i pozostałych półproduktów użytych do stworzenia danej ozdoby.
A jeszcze gdzieś obok pojawiło się miejsce dla biżuterii rzemieślniczej, artystycznej, rękodzielniczej, której wartość nie jest w jawny sposób powiązana z ceną użytych materiałów. Tak naprawdę powrót takiej biżuterii, ale i innych rzeczy produkowanych rzemieślniczo, jest bardzo ciekawym zjawiskiem, które wynika z tak wielkiej liczby czynników, że trudno byłoby je wszystkie wymieniać. Najważniejsze, moim zdaniem, są te nawiązujące do lokalności produkcji, minimalizmu, przesytu konsumpcjonizmem, podejmowaniu przemyślanych decyzji, ponownemu docenieniu kunsztu i talentu, do nawiązywania relacji i poszukiwania wartości nie w ilości ale w jakości.