Koronka jest obecna w naszym codziennym życiu. Jest elegancka, zmysłowa, bardzo kobieca. Nie wyobrażamy sobie bez niej naszych strojów. Jednak jej historia nie jest dobrze poznana.
Wczesne czasy.
Wzmianek o koronce można poszukiwać w literaturze i sztuce, czasem w domowych opowieściach. Nie wiadomo dokładnie kiedy i jak powstawały pierwsze koronki, ponieważ ich delikatność nie pozwoliła im przetrwać w dobrym stanie. Dodatkowo historia koronek jest rozmyta z uwagi na fakt, że w dawnych wiekach często nie rozróżniano różnych rodzajów prac z użyciem igieł.
Badaniu historii koronki nie sprzyja również fakt, że w dawnych opisach i pracach naukowych mieszały się wierzenia, legendy i mity z prawdziwymi zdarzeniami. W XIX-wiecznych opracowaniach o koronce można znaleźć nawiązanie do Arachne – mitycznej koronczarki/hafciarki. W historiach biblijnych za pierwszą koronczarkę i twórczynię wszystkich rzemiosł kobiecych uważano Ewę – pierwszą kobietę.
Jedne z najstarszych przykładów koronek znaleziono w grobowcach faraonów. Uważa się jednak, że koronkarstwo było sztuką europejską a koronka w naszym rozumieniu powstała w XVI wieku.

Złota era.
Koronkowe elementy stroju były bardzo drogimi dodatkami, jednocześnie chęć naśladownictwa władców i ich ubioru powodowało zwiększony na nie popyt. Najpierw do władców upodabniał się dwór a później również arystokracja i bogate mieszczaństwo.
Koronki były popularnym dodatkiem nie tylko do stroju kobiecego. Równie często i chętnie nosili je mężczyźni. Zdarzało się, że to męski strój był bardziej ozdobny. Jak na przykład na portrecie cesarzowej Marii Teresy i jej męża Franciszka Lotaryńskiego.
W XVII w. w Wenecji wytwarzano najwyższej jakości koronkę igłową natomiast w regionie flamandzkim koronkę klockową. W Anglii popularne były hafty dziurkowane i tkaniny ozdabiane poprzez wysnuwanie nitek.
Wkrótce zaczęły powstawać fabryki kopiujące doskonałe wzory weneckie i flamandzkie co pociągnęło za sobą szybki rozwój koronczarstwa i powstawanie nowych odmian koronek. Oprócz wspomnianych już koronek klockowych czy igłowych można jeszcze wymienić koronki szydełkowe, makramy, frywolitki czy koronki dziergane na drutach. Każda z technik ma również swoje charakterystyczne odmiany.
Elżbieta Pierwsza
Elżbieta I Tudor była królową Anglii i Irlandii na przełomie XVI i XVII wieku.
Była niezwykle świadoma mody i wpływu stroju na odbiór jej osoby. Ekstrawagancki strój w przypadku królowej nie był tylko ubiorem. Dodawał majestatu i komunikował informacje które miały być odczytywane przez poddanych.
Kojarzona jest z rozbudowanymi koronkowymi kryzami i rozbudowanymi mankietami. Jej stroje były monumentalne, często niewygodne. Wymagały odpowiedniego ułożenia i często zszycia na królowej aby mogły przetrwać ceremonie.
Królowa była głową kościoła anglikańskiego co samo w sobie nadawało jej boskich cech w oczach poddanych. Jej koronkowe stroje otaczały jej postać aurą a ciężkie krępujące swobodę ruchów suknie odróżniały ją od zwyczajnych śmiertelników.
Autor: William Segar, Link
Koronka – luksus czy zbytek?
Czytając o losach koronki wydaje mi się, że w pewnych czasach uważana była nawet za rzecz gorszącą. Koronki były luksusowe, ekstrawaganckie, epatujące bogactwem. Próbowano prawnie wpływać na ich produkcję i obecność w strojach. W wielu państwach wydawano dekrety zakazujące epatowania bogactwem. W Hiszpanii skupiono się przede wszystkim na złocie i drogich kamieniach co przyczyniło się do zwiększenia zapotrzebowania na równie drogie koronki. Natomiast we Francji dekrety objęły również koronki. Ustalono odpowiednią dla poszczególnych klas społecznych szerokość koronek i ją sprawdzano w gotowych strojach. Zakazano również sprowadzania koronek z zagranicy co miało przyczynić się do rozwoju rodzimych wytwórni. Jednak ostatecznie tymi działaniami doprowadzono do ucieczki twórców koronek z kraju.
Z czasem rozwinęła się masowa maszynowa produkcja koronek a ich cena spadła. Doprowadziło to do zanikania tradycyjnego rzemiosła ponieważ rzemieślnikom trudno było konkurować z tańszą i bardziej dostępną koronką maszynową. Oczywiście ręcznie tworzone koronki nadal osiągały wyższą wartość i były sprzedawane ale już nie każdy chciał je kupować mając tańszą alternatywę.


A jak jest dzisiaj?
Dzisiaj obserwujemy znaczny wzrost zainteresowania ręcznie tworzonymi koronkami. Dawne koronki są uważane za okazy kolekcjonerskie. Renesans zainteresowania przeżywa również rzemiosło artystyczne, w tym koronczarstwo, które staje się alternatywą dla masowej produkcji.
Bibliografia:
- https://www.vogue.pl/a/skad-wziely-sie-koronki
- Carol Belanger Grafton, Pictorial archive of lace designs. 325 historic examples. 1989