Dzisiejszym wpisem chciałam uregulować to co pisałam już na Facebooku o materiałach, z jakich korzystam przy tworzeniu wiszących kolczyków z kryształkami i innych akcesoriów z kolekcji Bead-A-Round. W tym wpisie możesz poczytać o metodzie, której używam do tworzenia kolekcji.
Najważniejszymi elementami tej kolekcji, tym co dodaje im ognia są niewątpliwie kryształki Preciosa. Równie istotna jest ich oprawa w koraliki do tworzenia biżuterii czyli niezastąpione koraliki Miyuki i Toho. A przepięknym uzupełnieniem kolekcji są starannie dobrane półfabrykaty wykonane ze stali szlachetnej.
Kryształki Preciosa
Najważniejszym elementem kolczyków są kryształki marki Preciosa. Są tak szlifowane aby odbijały jak najwięcej światła. Naprawdę pięknie błyszczą zarówno w słońcu jak i blasku bardziej wieczornego światła.
Być może zastanawiacie się dlaczego wybrałam kryształki Preciosa a nie te najbardziej popularne na rynku. Otóż w zeszłym roku Swarovski postanowił się wycofać z rynku detalicznego. Z dnia na dzień zaskoczył wielu rękodzielników, którzy chętnie korzystali w swoich pracach z ich kryształów i koralików ogłaszając, że te produkty nie będą już więcej dostępne. Zakazał nawet używania ich nazwy w opisach produktów. Oczywiście jeśli ktoś wciąż posiada w swoim magazynie firmowym kryształki Swarovski to może je wykorzystać ale sami widzicie że nie jest to łatwe. Po decyzji Swarovskiego musiałam szybko zdecydować co dalej z moimi projektami.

W ten sposób zdecydowałam się na produkty marki Preciosa. Mają w ofercie wiele, wiele ale to naprawdę wiele przeróżnych szlifów i kształtów kryształów. Wszystkie produkty są w jasny sposób skatalogowane więc to ułatwia wybór i pozwala wracać do wybranych produktów. Mają też produkty w szerokiej gamie kolorystycznej – to może troszkę utrudniać wybór zwłaszcza dla sroczek 😉.
Co jeszcze było dla mnie ważne to fakt, że Preciosa to firma z wieloletnią historią, która stoi za swoim produktem i za którą stoją zadowoleni kliencie z całego świata. Dbają o to aby ich produkty były przyjazne środowisku, np. kryształki których używam są wykonane ze szkła o śladowej ilości ołowiu co jest ważne dla naszego zdrowia. Myślę że w przyszłości przybliżę Wam trochę historię tej marki, na razie możecie poczytać o nie o tutaj.
Co do wielkości: używam kryształków w rozmiarach 12 i 14 mm. Te wielkości wydają mi się najlepsze do kolczyków – wystarczająco duże żeby były dobrze widoczne ale nie przytłaczające. Dodatkowym atutem jest ich waga – nie są bardzo ciężkie.
Koraliki do robienia biżuterii Miyuki i Toho
Koraliki Miyuki i Toho to prawdziwe fundamenty jeśli chodzi o świat beadingu i biżuterii tworzonej z koralików i biżuterii sutasz. Są to dwie podstawowe firmy, które najczęściej spotkacie w tego typu biżuterii. Obie firmy pochodzą z Japonii i mają za sobą wieloletnie doświadczenie w produkcji koralików.
Koraliki Miyuki są uważane za najlepiej wykonane koraliki na świecie. Historia firmy sięga lat 30 XX wieku kiedy to Seiichi Katsuoka rozpoczął produkcję koralików w Fukuyamie w prefekturze Hiroshima. Firma Miyuki została założona w roku 1949. Koraliki są wykonane ze szła, więc akcesoria z nich wykonane mają w sobie więcej szlachetności niż te wykonane z koralików plastikowych. Nie wiem jak Wy ale ja to czuję w dotyku i widzę w sposobie w jaki odbija się w nich światło. W biżuterii z kolekcji Bead-A-Round wykorzystuje koraliki z linii Delica, które mają kształt walca a nie kulki jaki zazwyczaj mają malutkie koraliki. Są praktycznie zawsze idealnie tej samej wielkości, może jeden koraliki na całe opakowanie zdarza się mniejszy. Naprawdę dobrze się z nimi pracuje. Są wspaniałe do haftu peyote ponieważ doskonale do siebie pasują a tworzone z nich rzeczy mają zawsze te same rozmiary. Co więcej mają niesamowitą gamę kolorów i wykończeń więc jest w czym wybierać. Jak nie jest się ostrożnym przy wyborze to zawsze w końcu kupuje się ich więcej niż się początkowo chciało 😁. Naprawdę nie mogłabym się ich nachwalić więcej. Sami popatrzcie na zdjęcia mojej biżuterii, czyż nie wygląda to dobrze?


Koraliki Toho to również koraliki produkowane w Japonii. Firma powstała w roku 1951 a więc jest tylko o dwa lata młodsza od firmy Miyuki. Toho również tworzy koraliki szklane. Ja w swojej kolekcji Bead-A-Round używałam najmniejszych okrągłych koralików Toho Round. Powiedziałabym, że pomimo wysokiej jakości wykonania częściej znajdowałam w nich koraliki nierówne. Nie zrozumcie mnie źle, czasem nawet się cieszę gdy znajduję bardzo wąski koralik bo pozwala mi to bezpiecznie oprawić kryształ – dzięki temu mam pewność, że koszyczek z koralików, który szyję nie zsunie się z kryształka tylko będzie go bezpiecznie otulał. To tak z praktycznego punktu widzenia ;). To co mogę powiedzieć to to że z koralikami Toho pracuje się dobrze, że mają piękne kolory i wykończenia, że jest pewność że koraliki z różnych partii produkcyjnych nie będą się od siebie różniły.
Więcej o historii i marce Miyuki poczytacie tutaj a o marce Toho tutaj.
PS. Jeśli chcecie się spróbować w tworzeniu biżuterii to polecam te dwie firmy. Będą najlepsze na pierwsze próby. Jeśli chcecie tańsze koraliki to możecie spojrzeć na ofertę firmy Preciosa. Są też piękne tylko trafia się w nich więcej nierównych koralików.
Stal szlachetna w półfabrykatach
Ostatnimi ważnymi elementami biżuterii wchodzącej w skład kolekcji Bead-A-Round są półfabrykaty. Jakkolwiek to brzmi, chodzi mi tutaj o bigle, łańcuszki, wszelkiej maści zapięcia i zawieszki.



Ja w swoich pracach postanowiłam wybrać półfabrykaty ze stali szlachetnej, ponieważ są nieuczulające, są trwałe, mają ładny kolor i nie muszę podnosić ceny produktu o podatek VAT – to być może jest też istotne dla Was 😉.
Stalą szlachetną nazywana jest stal 304 i 316L. Są to stopy następujących pierwiastków: żelazo, chrom, nikiel, molibden, krzem, fosfor, węgiel, siarka i azot1. Niepokoi Was dodatek niklu i twierdzenie o hipoalergiczności? Czytajcie dalej wszystko wyjaśnię 😎👌.
Stal szlachetna ma naprawdę wspaniałe właściwości:
- wysoki stopień twardości – stal chirurgiczna jest naprawdę trwała. Cechuje ją wysoka odporność na uszkodzenia: pęknięcia, zerwania, złamania. Jeśli nie będzie w nią uderzać młotkiem to powinna dać radę przez długie lata;
- wytrzymała powierzchnia – stal szlachetną trudną zarysować. Jej powierzchnia będzie długo wyglądała jak nowa. Ma nawet właściwości samoregeneracji;
- stabilny kolor – na powierzchni stali tworzy się cieniutka warstwa tlenku chromu który powoduje że stal posiada wysoką odporność na promieniowanie UV, nie ulega przebarwieniom;
- antykorozyjna powierzchnia – tlenek chromu tworzący się na powierzchni powoduje że stal szlachetna jest odporna na utlenianie i korozję. Wysoka zawartość chromu w stopie stali sprawia że jest ona odporna na działanie większości kwasów, zasad, roztworów choru i innych związków. Zapewne niektóre z Was zauważają że Wasza srebrna biżuteria szybko ciemnieje. Z biżuterią stalową nie powinno być tego problemu;
- hipoalergiczność – wysoka odporność chemiczna czyli warstwa tlenku chromu na powierzchni minimalizuje stopień uwalniania niklu do skóry. Pomimo tego że nikiel jest obecny w składzie stali chirurgicznej to nie może się wydostać na jej powierzchnię i Was podrażnić. Czy to nie cudowna wiadomość?
Dla tych z Was, dla których ważne jest środowisko i dbanie o nasz świat napiszę coś co Was na pewno ucieszy. Stal szlachetna nie jest szkodliwa dla środowiska. Co więcej większość stali szlachetnej będącej w sprzedaży pochodzi z przetopu odpadów2. Wiem, że zestawienie drogiej biżuterii i przetopu odpadów nie brzmi dobrze ale uważam że zwracanie uwagi na takie rzeczy jest istotne. Pozwala nam zachować spokój w codziennych decyzjach. Ja z przyjemnością dowiedziałam się że aż tyle stali jest stalą której dano kolejne życie. A jeśli dano jej życie w pięknej biżuterii noszonej z przyjemnością to jeszcze lepiej ❤.
A na koniec…
Opisałam Wam najważniejsze produkty, z których korzystam tworząc dla Was biżuterię. Jeśli macie pytania śmiało pytajcie w kometarzach. Chętnie odpowiem.